Dacia usuwa kluczową wadę swojego ważnego bestsellera
Nie ma nic ważniejszego, jak słuchanie swoich klientów, zwłaszcza kiedy jest się jedną z najlepiej sprzedających się marek. Wygląd i cena to nie wszystko, czego mogą pragnąć kierowcy. Kluczową kwestią jest też użyteczność i możliwość sprawnego i bezpiecznego wykonywania manewrów.
Dacia według klientów jest postrzegana, jako marka oferująca nieźle wyposażone modele w świetnej cenie, ale czegoś im w nich brakuje. Najbardziej to odczuwają, jeżdżąc autostradami.
Dlatego zaraz po wszelkich ulepszeniach wizualnych i technologicznych przyszły nowe zmiany. Obejmują model bardzo ważny dla producenta i klientów- elektrycznego Springa. Najtańszego w tym segmencie samochodu.
Wyświetl ten post na Instagramie
Klienci oklaskiwali tę decyzję rumuńskiego producenta
Pierwszy elektryczny model budżetowej marki to Spring z nadwoziem SUV, który jest świetny, ale do codziennego użytku. Gorzej wypada na autostradach, gdzie przychodzi się poruszać z określoną prędkością. W przypadku Dacii Spring moc oferowana przez producenta wynosi zaledwie 42 konie mechaniczne, więc wyprzedzanie ze względów oczywistych winno być prawie zakazane.
Dacia ma świadomość skarg klientów na to rozwiązanie i w związku z tym wypuściła nowego Springa Extreme. Samochód właśnie zaprezentowano podczas Salonu Samochodowego w Brukseli 2023 r. Rumuńska marka oferuje teraz bardziej sportową wersję tego elektrycznego samochodu. Ma teraz bardziej zrównoważony silnik o mocy całkowitej 62 KM.
Dodatkowe 20 koni mechanicznych ma się przekładać na większą zwinność i lepsze przyspieszenie. Ta nowa wersja nie może przynieść nic innego poza wzrostem sprzedaży, co na pewno będzie widać nie tylko na polskich drogach.
NIE PRZEGAP
Ten model ma świetną cenę i pożądaną etykietę ZERO. To teraz dla Dacii prawdziwe wyzwanie
Dacia Spring w tej wersji jest bezkonkurencyjna. Kosztuje niecałe 45000 zł i zachwyca wnętrzem