Tańsze paliwa na stacjach- nie wszyscy przetrwają promocje
Dzięki danym z Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN) wiemy, że tylko w ciągu pierwszych 6 miesięcy tego roku marże sprzedawców paliw, spadły w porównaniu do zeszłego roku.
W wielu przypadkach jest ona drastycznie mała, zwłaszcza jeśli chodzi o diesla. Marża na olej napędowy w wielu przypadkach wynosi okrągłe 0 na litrze, przy wzroście ceny netto o 72%. To nie pierwszy raz kiedy stacje paliw działają czasowo w ten sposób. Jeśli chodzi o benzynę Pb95, marża spadła o 65%, podczas gdy cena netto wzrosła o 69%. W przypadku najtańszego LPG marża wzrosła- z 0,24 zł do 0,68 zł.
Rabaty na paliwa to powód dla którego mniejsze stacje mogą nie przetrwać. Nie mogą sobie pozwolić na tak duże upusty jak wielkie sieci. To przekłada się na ilość chętnych do tankowania i robienia zakupów.
Wydaje się, że ten okres kilku tygodni stacje przy lekkiej poprawie sytuacji, jeśli chodzi o poziom cen hurtowych, będą w stanie wytrzymać. Natomiast gdyby promocje były przedłużane, wtedy właściciele prywatnych stacji będą mieli już większe problemy- mówi Urszula Cieślak, ekspertka BM Reflex na łamach Rzeczpospolitej.
Jak długo kierowcy mogą liczyć na tańsze tankowanie diesla i benzyny?
Sytuacja popytowo-podażowa na rynku ropy ciągle się zmienia. Tak samo jak kursy walut, bo wiadomo, że Polska płaci za ropę w dolarach. To m.in. określa jak długo stacje paliw pozwolą kierowcom korzystać z upustów na tankowanie. Na razie mają one potrwać do końca wakacji, a czy ten okres będzie można przedłużyć zależy od wielu czynników.
– To, jak długo potrwają aktualne promocje, będzie zależeć m.in. od sytuacji na rynku ropy naftowej i na rynku walutowym w nadchodzących tygodniach. Jeżeli w trakcie wakacji ceny ropy nie będą rosły, a nawet spadną, to łatwiej będzie te promocje zakończyć. To nie spowoduje bowiem, że w krótkim czasie ceny znów wzrosną nam do tej psychologicznej bariery 8 zł za litr – mówi Urszula Cieślak, Ekspertka BM Reflex na łamach Rzeczpospolitej
Jak podał w ubiegłym tygodniu GUS, paliwa podrożały w ciągu roku podrożały o 46,7%. Spodziewana recesja wyhamowuje nieco ceny paliw. Analitycy z e-petrol.pl wykazali, że najbardziej z tej sytuacji korzystają tankujący LPG, bo płacą o 4 grosze mniej. Diesel jest tańszy o 15 groszy w stosunku do zeszłego tygodnia i kosztuje tyle samo co benzyna Pb95. Najdroższe paliwo też staniało- o 8%. To w połączeniu z upustami na tankowanie sieciowych stacji
Jeśli sytuacja na rynku ropy naftowej i walutowym w nadchodzących tygodniach się nie zmieni, będzie można zakończyć promocyjną akcję. Kierowcy nie będą musieli wówczas wrócić do cen na poziomie 8 zł za litr.
Wszyscy rzucili się na promocyjny bilet. Zostawili auta w garażach i nie chcą żadnego paliwa