Samochody elektryczne, które nie potrzebują drogiego paliwa wciąż są za drogie
Coraz więcej osób poszukuje środka transportu nie wymagającego drogiego paliwa. Historia opisana przez Autoevolution jest w tej kwestii tak niedorzeczna, że ciężko było w nią uwierzyć. Z drugiej strony środek transportu jakim jest dziś samochód zaczyna być luksusem.
Dlatego istnieje wiele powodów dla których warto dziś poszukiwać środków transportu o zerowej emisji. Ceny paliw na stacjach to przecież jeden wielki absurd.
Jakkolwiek nietypowy środek transportu wybrał mieszkaniec Indiany, zamysł był dobry. Jego słabe strony ma okazję ponownie rozważyć po tym, jak policja postawiła mu zarzuty. W wysokimi z cenami paliwa, lepiej radzić sobie w bardziej tradycyjny sposób.
Policja otrzymała zgłoszenie o nietypowym pojeździe bezemisyjnym
Jakkolwiek to brzmi, policja stanowa w amerykańskim stanie Indiana dostała zgłoszenie, że ktoś jedzie wózkiem z Walmartu na drodze I-265 w hrabstwie Clark. O tym niecodziennym fakcie napisała na swoim koncie na popularnym Facebooku.
Funkcjonariusze policji faktycznie przyłapali mężczyznę, który jechał na wózku elektrycznym z marketu, pchając zaporę drogową. Jak nie trudno się domyślić, chodziło mu o to, by być ekologicznym, a zarazem widocznym na drodze.
Mężczyzna postanowił postawić na transport o zerowej emisji, by zaoszczędzić na wysokich kosztach tankowania paliwa. Tak trzeba tę sytuację tłumaczyć, bo trudno o inne wytłumaczenie tej sytuacji. To jednak nie spotyka się ze zrozumieniem władz, o czym świdczy fakt, że wózek wrócił do marketu, a mężczyźnie postawiono zarzuty.
Policja wystosowała ostrzeżenie, które powinno zniechęcić wszystkich, którzy myślą o wyjeździe na autostradę nietypowym ekologicznym i tanim środkiem transportu. Wiadomo już na pewno, że wózek z Walmartu, jak żaden inny z marketu, nie kwalifikuje się jako pojazd, którym można wyjechać na autostradę.