Oczywiście popularnymi czerwonymi kontrolkami na tablicy przyrządów samochodu są te informujące kierowcę o niezapiętych pasach bezpieczeństwa, zaciągniętym hamulcu ręcznym, a także problemach z ładowaniem akumulatora, poziomem oleju i zbyt wysoką temperaturą silnika. W dzisiejszym materiale szczególnie interesuje nas popularna „lampa Alladyna”, czyli grafika przedstawiająca kaganek na olej silnikowy.
Kontrola poziomu oleju jest coraz łatwiejsza
Współczesne samochody mają za zadanie przede wszystkim ułatwiać kierowcy jego obsługę techniczną i dbać o jego bezpieczeństwo. Dzisiaj pod maskę możemy zaglądać jedynie po to, aby uzupełnić poziom płynu do spryskiwaczy i ewentualnie płynu chłodniczego w zbiorniku wyrównawczym. Wszystko inne dzieje się w sposób automatyczny, przez co auta mogą już być bez tradycyjnego wskaźnika poziomu oleju zwanego popularnie bagnetem. Takie rozwiązanie ma swoje złe i dobre strony, ponieważ jeśli na desce rozdzielczej zapali się kontrolka od poziomu oleju, możemy mieć problemy z prawidłowym zdiagnozowaniem usterki.
Niski poziom oleju w silniku, czy zawsze musimy panikować?
Podczas kursu na prawo jazdy, w różnego rodzaju poradnikach motoryzacyjnych możemy dowiedzieć się, że prawidłowy poziom oleju silnikowego to jedna z najważniejszych rzeczy w każdym pojeździe. Jest to oczywiście prawda, dlatego trzeba brać pod uwagę każdy najdrobniejszy szczegół, który wskazuje, że z naszym silnikiem i olejem może być coś nie tak.
Jednak trzeba zachować zimną krew i podejść do tego rodzaju komunikatu z głową. Gdy kontrolka ciśnienia oleju zaczyna mrugać podczas jazdy i po zatrzymaniu się oraz wyłączeniu silnika poziom oleju wygląda na stabilny, być może mamy awarię samego czujnika. Zdarza się tak, że czujnik ma drobne zwarcie i błyska na desce rozdzielczej w zależności od dopływu prądu.
Mimo wszystko w takiej sytuacji warto zatrzymać się w bezpiecznym miejscu, wyłączyć silnik i wezwać pomoc drogową, żeby później udać się do najbliższego lub zaufanego warsztatu w celu prawidłowej diagnozy problemu.