Tragiczny wypadek na torach w okolicach Warszawy. Pociąg śmiertelnie potrącił pieszego

Do tragicznego wypadku doszło w województwie mazowieckim, a konkretnie w okolicach stacji Olszynka Grochowska a ulicą Biskupią. Pociąg potrącił tam śmiertelnie pieszego. Teraz na miejscu zdarzenia pracują służby ratunkowe, a utrudnienia w ruchu są potężne. Jak w ogóle do tego doszło? Dlaczego pieszy wtargnął na tory? Odpowiedzi na te i inne pytania w tej sprawie poznacie oczywiście w naszym artykule.

maglev-chiny-pociag
Podaj dalej

Tragiczny wypadek w województwie mazowieckim! Mężczyzna wtargnął na tory i skończyło się to dla niego tragicznie… Zmarł na miejscu

Całe zdarzenie miało miejsce wczoraj, w piątek około godziny 19:00, kiedy to służby zostały po raz pierwszy zaalarmowane o tym wypadku. Zdarzenie miało miejsce na Pradze Południe, a całą sytuację w rozmowie z TVN24 dokładnie tłumaczy Małgorzata Wersocka z wydziału prasowego Komendy Stołecznej Policji, która opowiada o tym, jak wyglądał ten wypadek i czym był spowodowany.

– Na odcinku między stacją Olszynka Grochowska a ulicą Biskupią pociąg potrącił pieszego. Mężczyzny niestety mimo usilnych prób nie udało się uratować. Maszynista był trzeźwy. Będziemy wyjaśniać okoliczności zdarzenia. Na miejsce zostanie wezwany prokurator – przekazała funkcjonariusz policji z Komendy Stołecznej Policji. Chociaż tyle, że maszynista w momencie zdarzenia był trzeźwy, choć biorąc pod uwagę, że są ofiary śmiertelne nie jest to jakimś specjalnym pocieszeniem dla nas w tej sprawie…

Od wieczora są spore utrudnienia ruchu w okolicach warszawskiej Pragi. Prokuratura w dalszym ciągu bada przyczyny zdarzenia

Od wieczora są spore utrudnienia w ruchu z powodu tego zdarzenia. O korkach i zamknięciu niektórych ulic poinformował Warszawski Transport Publiczny za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. – Z powodu zdarzenia drogowego na Warszawa Olszynka Grochowska występują utrudnienia w kursowaniu pociągów KM linii R7 i pociągów SKM linii S1 – można przeczytać w oświadczeniu opublikowanym przez Warszawski Transport Publiczny. Trzeba przyznać, że ten wypadek musiał wyglądać naprawdę masakrycznie… Dobrze chociaż, że nie był spowodowany przez alkohol, który często jest „prowodyrem” tego typu sytuacji…

źródło: TVN24 + Komenda Stołeczna Policji

Przeczytaj również