Policja dostanie nowe urządzenia, dzięki którym będzie mogła odbierać dowody rejestracyjne kierowcom niesprawnych aut. To ważny krok. Pewnie każdy z was zna przypadki samochodów, które w żadnym przypadku nie powinny uczestniczyć w ruchu drogowym. Może nawet sami takie pojazdy kiedyś mieliście.
Stare auta w złym stanie technicznym to plaga na polskich drogach. Nie wiadomo jakim cudem przechodzą one coroczne badanie techniczne. Pewnie tak samo, jak samochody rajdowe, które teoretycznie nie mają prawa mieć podbitego przeglądu, a jednak jest ich całkiem sporo i startują w imprezach rajdowych na terenie całego kraju. Oczywiście nie porównuję starych gruzów do wymuskanych rajdówek. Chodzi mi o sam fakt przeglądu technicznego. Czysto teoretycznie i zgodnie z prawem i te i te samochody nie powinny przechodzić przeglądów… a jakoś przechodzą.
Szansa na zmiany?
Oczywiście sama kwestia przeglądów technicznych i „załatwiania” pieczątki to temat na zupełnie inną historię. Prawda jest taka, że po drogach często poruszają się auta, które poruszać się nie powinny. Są nie tylko szkodliwe dla środowiska, ale także są zwyczajnie mówiąc zagrożeniem dla wszystkich dookoła – podkreślę jeszcze raz, chodzi mi tutaj wyłącznie o auta w złym stanie technicznym, a nie wspomniane przed momentem dla przykładu auta rajdowe.
Czy to się kończy? W pewnym sensie wykonano krok w dobrą stronę. „Autokult” informuje o tym, że policja dostała 53 nowe samochody w pełni wyposażone pod kątem kontroli innych aut. Wyposażone m.in. w analizator spalin, dymomierz, sonometr, czy miernik przepuszczalności światła – podaje „Autokult”. To z pewnością pomoże w usunięciu chociaż części aut, które nie spełniają technicznych norm z polskich dróg.