34-letni kierowca z Sieradza pobił chyba wszystkie możliwe rekordy. Zdobył aż 66 punktów karnych!
34-latek rozpoczął kolekcjonowanie swoich punktów karnych w kwietniu ubiegłego roku. Wówczas wszystko zaczęło się pozornie niegroźnie, bowiem wtedy kierowca przekroczył dozwoloną prędkość o ponad 30 kilometrów na godzinę za co otrzymał 6 punktów karnych. W kolejnych miesiącach kierowca miał jednak „szczęście” do regularnych patroli drogowych w miejscach, w których się poruszał. Poskutkowało to już miesiąc później, kiedy to kierowca z Sieradza otrzymał 10 punktów karnych za to, że pod wpływem alkoholu próbował przeparkować auto znajomej.
Na tym się jednak nie skończyło i w kolejnych tygodniach i miesiącach 34-letni kierowca w dalszym ciągu dumnie kolekcjonował kolejne punkty karne. Później kierowca mógł „pochwalić się” wyprzedzaniem bezpośrednio przed przejściem dla pieszych oraz niezastosowaniem się do znaku „STOP”. Oprócz tego kierował również swoim samochodem bez odpowiednich uprawnień. Dzięki temu na jego konto wpadły kolejne 22 punkty karne, choć to dla 34-latka dalej było za mało!
Teraz kierowca trochę sobie odpocznie od jazdy samochodem. Ciekawe czy wyciągnie z tego zajścia jakieś wnioski
W czerwcu doszło do kolejnego zdarzenia z udziałem tego kierowcy, kiedy to jechał z pękniętą szybą i chciał uciekać przed policją, która go zauważyła i chciała zatrzymać. Mężczyzna tłumaczył się potem policjantom, że tak naprawdę to nie on kierował tym samochodem. Oczywiście, funkcjonariusze mu w to nie uwierzyli i wlepili mu kolejne 28 punktów. No cóż, i po co było szaleć tak?