Najpopularniejszą przyczyną uszkodzenia silnika, jest błąd człowieka. Mogą to być kwestie konstrukcyjne lub niedociągnięcia związane z eksploatacją jednostki napędowej. W skrajnym przypadku hałas, stukot, dym i utrata mocy są zapowiedzią śmierci motoru. Gdzie należy szukać przyczyn awarii, a także, na co warto zwrócić szczególną uwagę?
Zatarcie silnika najczęściej wywołuje brak odpowiedniego chłodzenia!
Stereotypowo mówi się, że silnik zatarł się z powodu braku oleju lub przez jego niewłaściwą charakterystykę. Jest to prawda, ponieważ brak smarowania w jednostce napędowej powoduje po pierwsze wzrost temperatury na skutek braku chłodzenia i wywołane przez to uszkodzenia mechaniczne. Dlatego jeśli pojawi się komunikat o niskim poziomie oleju w silniku, możliwie najszybciej należy go uzupełnić, ponieważ jazda na zbyt małej ilości smarowania zwiastuje kłopoty.
Gdy części w silniku zaczynają trzeć o siebie, przykładowo tłok o gładź cylindra i pomiędzy nimi brakuje smarowania, wzrasta temperatura. Takie zjawisko daje jeszcze duże szanse na usunięcie szkód bez większych konsekwencji. Zdecydowanie poważniejsze konsekwencje są wtedy, gdy pod wpływem wzrostu temperatury elementy zaczynają się topić i łączyć trwale ze sobą. To najczęściej oznacza koniec dla silnika.
Jakie objawy muszą nas zaniepokoić?
Oczywiście zapalenie się kontrolki oleju to pierwszy sygnał ostrzegawczy. Dalej jest wzrost hałasu i bardzo nienaturalna praca silnika. Na tym etapie jednostkę napędową najczęściej można uratować. Trzecia faza zacierania się silnika polega na utracie mocy. Tutaj silnik może nawet samoczynnie zgasnąć, co w optymistycznym scenariuszu daje nadzieję na uratowanie większej liczby części.
Jeśli mimo hałasu i wzrostu temperatury silnik pracuje nadal, pojawi się większa liczba dymu, a to znak, który świadczy o bardzo poważnych uszkodzeniach. W tej sytuacji trudno jednoznacznie ocenić, czy uda się przywrócić do życia jednostkę napędową. Najczęściej to oznacza koniec dla silnika.