Eksperci nie mają wątpliwości – zapowiada się ciąg dalszy podwyżek, jeśli chodzi o ceny paliwa
Od września kierowcy cały czas obserwują wzrost cen paliwa, diesla i autogazu. Takich podwyżek nie było od 2021 roku. A jeśli spojrzymy chociażby na sytuację diesla, który podrożał przez ostatni miesiąc o niemal 30 groszy, to mamy całkowity obraz nieciekawej sytuacji na rynku. Według ekspertów taniej niestety nie będzie. Powinniście się nastawić na kolejne podwyżki.
„Taniej nie będzie. Kierunek jest wzrostowy, jeśli chodzi o podwyżki cen paliw” – powiedział w rozmowie z money.pl analityk rynku paliw E-Petrol, Grzegorz Maziak. Wtóruje mu w tym Jacek Tomkowicz, który dodał żartobliwie, że jeśli „ceny utrzymają się do świąt, to na prezent świąteczny trzeba będzie kupić karnister benzyny, owinięty kokardą”. Niestety, takie aktualnie mamy czasy.
Cena ropy cały czas drożeje, a wartość naszej waluty nie umacnia się w żaden sposób. To jakaś masakra…
Jeśli cena za ropę Brent w dalszym ciągu utrzyma aktualnie utrzymującą się tendencję wzrostową, a nasza waluta nie wzmocni się w żaden sposób, to nie ma żądnych szans na poprawę. Wiele wskazuje na to, że jeszcze przed końcem tego roku za litr paliwa będziemy musieli płacić koło 7 złotych za litr. A to powolnym krokiem doprowadzi do totalnego zrujnowania stanu naszych kieszeni… Nie pozostaje nic innego, jak chyba tylko modlić się o zmianę aktualnego stanu rzeczy.
źródło: e-petrol.pl + money.pl