Najlepszy silnik ostatnich lat
Spośród wszystkich producentów samochodów, niewielu ma piętno związane z niezawodnością, podobne jak BMW. Bawarska marka często kojarzy się z katastrofalnymi awariami, astronomicznymi kosztami napraw i pustymi kontami bankowymi właścicieli. Jeśli miałeś BMW, prawdopodobnie płakałeś kiedyś nad fakturą za listę kosztownych napraw.
Choć czasami faktycznie tak się zdarza, nie możemy pozwolić, aby mówić tak o wszystkich produktach BMW. Oczywiście, część z nich była bardziej odpowiednia dla motoryzacyjnych masochistów, ale istnieją też perełki dla osób szukających niezawodnego transportu. Takie BMW może (i jest!) być bardziej niezawodne niż Toyota.
6-cylindrowy silnik N52 to doskonały przykład, który jest jednym z najbardziej niezawodnych silników BMW. Produkowany od 2004 aż do 2015 roku N52 był ostatnim wolnossącym silnikiem BMW przed przejściem na turbodoładowane jednostki w całej gamie. Oznaczał też koniec niemal stulecia produkcji rzędowej szóstki od pierwszego BMW w 1917 roku.
Lepszy niż Toyota?
Dostępne w konfiguracjach 2,5 i 3 litrów, istniały liczne warianty N52, takie jak N51 SULEV, czy N53. N52 był jednak najbardziej niezawodny i dlatego najdłużej pozostawał w produkcji.
Rzędowa szóstka to dla BMW chleb powszedni, tak jak V12 dla Ferrari. Podczas gdy 4- i 8- cylindrowe silniki od BMW, szczególnie w starszych modelach, miały naprawdę dużo poważnych problemów. Co sprawia więc, że N52 jest bardziej niezawodny niż inne szcześciocylindrowe silniki?
Od samego początku, jako ostatni wolnossący rzędowy sześciocylindrowy silnik sprzedawany był jako najmniej skomplikowana jednostka w całej gamie. Miał zatem mniej komponentów, które mogły ulec awarii. I choć najnowsze turbodoładowane silniki są naprawdę niezawodne, to jednak N52 pozostaje poza konkurencją. Głównie ze względu na fakt, że są najmniej skomplikowane. A co za tym idzie, dużo tańsze w obsłudze.