Ale bym jeździł!
To BMW 525i z 2001 roku miało jednego właściciela aż do 2019 roku, kiedy trafiło do obecnego sprzedawcy. Samochód wykończony jest w kolorze Titanium Silver Mtallic, ma szarą skórę, a pod maską pracuje 2,5-litrowy rzędowy sześciocylindrowy silnik.
Wyposażenie obejmuje spryskiwacze reflektorów, elektrycznie otwierany szyberdach, relingi dachowe, elektrycznie regulowane i podgrzewane przednie fotele. Nie zabrano też dwustrefowej klimy, tempomatu i odtwarzacza CD.
BMW w kombi ma tylko 43 000 kilometrów przebiegu. Z opisu aukcji dowiadujemy się też, że samochód jest w komplecie z tylną osłoną ładunki i siatką rozdzielającą. Do tego mamy wszystkie instrukcje producenta, bezwypadkowy raport Carfax.
To BMW wygląda prawie idealnie
Srebrne BMW w kombi wygląda niemal idealnie. Ma delikatne zadrapania na spodzie osłony przedniego zderzaka i bocznej osłonie. Na masce znajdziemy kilka odprysków lakieru, a osłona tylnego zderzaka jest delikatnie porysowana.
Fabryczne 16-calowe koła mają zupełnie nowe opony Continentala. Sprzedawca zauważa też, że zawieszenie jest bardzo komfortowe podczas jazdy po wybojach. W kabinie znajdują się obite szarą skórą Montana fotele, z dopasowanymi dywanikami i drewnem podkreślającym deskę rozdzielczą, konsolę środkową i panele drzwi.
BMW ma wielofunkcyjną kierownicę pokrytą skórą, a prędkościomierz wyskalowany jest do 155 mph (248 km/h). Pod maską znajduje się 2,5-litrowy silnik M54, który generuje 184 KM i dysponuje momentem obrotowym w wysokości 175 Nm. Płyn chłodzący i olej silnikowy były wymienione w marcu 2021 roku.
W chwili pisania artykułu cena za to BMW wynosi 51 000 zł. Biorąc pod uwagę, że jest to niemal nieużywana Seria 5, to jest to promocja. Ten samochód będzie służył jeszcze długo. A jeśli odpowiednio o niego zadbasz, będziesz mógł sprzedać go z zyskiem. Ale musisz się spieszyć, bo aukcja kończy się już dziś wieczorem.