Jeszcze przed wypadkiem kierowca Haasa wiedział, że straci miejsce w stawce. Liczył jednak, że zrobi to w Abu Zabi na koniec sezonu, a nie trzy wyścigi przed końcem sezonu. Teraz jednak będzie miał możliwość godnego pożegnania się z Formułą 1.
– Zadzwonię do każdego zespołu F1 i zobaczę, czy ktoś zaproponowałby mi prywatne testy. Chcę wskoczyć do auta i przejechać 10-15 okrążeń dla siebie – mówił po wypadku Grosjean.
Francuz otrzyma szansę od jednej z ekip i nieoficjalnie mówi się o Mercedesie. Toto Wolff wielokrotnie zapewniał, że niemiecka marka będzie mogła podstawić auto dla Francuza. Producent wykonawczy serialu Drive to Survive: James Gay-Rees zdradził także, że Grosjean ma za sobą przymiarkę do fotela.
– Kręciliśmy dzisiaj z Grosjeanem, gdy dopasowywał się do fotela. Otrzyma ostatnią jazdę w F1 – mówił.
Zgodnie z przepisami Francuz nie będzie mógł poprowadzić najnowszego samochodu. Jeśli faktycznie Mercedes podstawi auto wszyscy spodziewają się jazd dwuletnią konstrukcją na torze Silverstone. Grosjean zdołał wrócić już do sportowej rywalizacji i ma za sobą testy IndyCar.