Wszystko za sprawą kolejnego Francuza: Adriena Fourmauxa. 25-latek niemal całą rajdową karierę jest związany z różnymi egzemplarzami Fiesty. W najbliższy weekend powalczy w klasyfikacji WRC2 za kierownicą Fiesty Rally2, a na Rajdzie Chorwacji otrzyma model WRC.
M-Sport koncentruje się na 2022
– Red Bull widzi ten sam potencjał w Adrienie, co my. Fantastycznie jest powitać ich z powrotem w rodzinie M-Sportu. Osiągaliśmy fantastyczne wyniki z nimi i mam nadzieję, że powtórzymy te osiągnięcia. Naszym celem jest powrót na szczyt podium – mówił Malcolm Wilson, dyrektor zarządzający M-Sport.
– To pierwszy wspólny krok w pracy nad wejściem do walki z nowymi przepisami. Wiele naszych zasobów jest przeznaczonych na zapewnienie najlepszego pakietu w 2022 roku. Obecność Red Bulla jest ogromnym pozytywem dla ekipy. Nie tylko wierzą, że mamy w szeregach przyszłą gwiazdę, ale także, że nasi światowej klasy projektanci i inżynierowie dostarczą kolejny samochód, który będzie wygrywał – dodał.
Fourmux potwierdzony. Griazin kolejnym celem?
Wczoraj Francuz oraz Nikołaj Griazin mieli okazję sprawdzić się za kierownicą Forda Fiesty WRC. W obliczu dzisiejszych doniesień można spodziewać się, że również Rosjanin dołączy do ekipy M-Sportu. W ten weekend skorzysta jeszcze z Volkswagena Polo R5, którym powalczy w WRC2.
– Jestem naprawdę podekscytowany, że w tym roku stanę na drodze do WRC i podążę ścieżką moich rajdowych bohaterów. Ten sezon jest niezwykle ważny. Motywuje mnie fakt, że nie tylko M-Sport wierzy we mnie, ale także Red Bull. Sezon rozpocząłem dobrym drugim miejscem w Rajdzie Monte Carlo w WRC2. Teraz celem jest kolejny dobry wynik w Arktycznym Rajdzie Finlandii. Jestem też już skoncentrowany na moim debiucie w aucie klasy WRC w zupełnie nowej imprezie w Chorwacji. To będzie pierwszy krok na najwyższym światowym poziomie – komentował Fourmaux.