To jest jakaś absolutnie niewiarygodna historia. Jeżeli myślicie sobie o kradzieży samochodu – jak powinna wyglądać? No powinna być chyba przede wszystkim szybka, błyskawiczna? Ale ten 21-latek przy próbie kradzieży BMW nie wziął tego pod uwagę.
Zdarzenie miało miejsce w Skarżysku Kamiennej. Policja dostała wezwanie mówiące o tym, że właściciel samochodu zastał w nim obcego mężczyznę grzebiącego przy instalacji elektrycznej. Funkcjonariusze pojawili się na miejscu, tam zastali 21-latka.
Okazało się, że chłopak był widziany przy samochodzie już o północy. Oznacza to ni mniej, ni więcej tyle, że próbował ukraść BMW przez jakieś… 10 godzin. Na domiar złego, znaleziono przy nim amfetaminę. Oczywiście nie przyznał się do winy i nie złożył żadnych wyjaśnień. Grozi mu 10 lat więzienia.