Na początku maja cena baryłki amerykańskiej ropy naftowej wyceniana była poniżej 20 dolarów, zaś zakończyła go już na pułapie powyżej 35 dolarów. Oznacza to ni mniej ni więcej tyle, że cena surowca wzrosła na przestrzeni miesiąca o ponad 80%
Jeszcze lepszy miesiąc ma za sobą europejska ropa Brent. Tutaj maj rozpoczął się na pułapie $19,33 za baryłkę, a zakończył już na poziomie niemal 38 dolarów. Wzrost wyniósł 96%! Oczywiście ropa nadal jest stosunkowo tania – na pewno tańsza, niż na początku 2020 roku. Natomiast sytuacja wraca do normy i ceny wracają tam, gdzie były przed pandemią.
Ceny paliw na stacjach pójdą wyłącznie w górę. Możemy już zapomnieć o okresie, w którym tankowaliśmy benzynę albo diesla za mniej, niż 4 zł za litr. Wszystkie podwyżki ropy i powrót samochodów na drogi sprawią, że szybko wrócimy do ceny na poziomie 5 zł i więcej.