Do pierwszej próby startu rakiety Falcon 9 doszło w środę. Niestety, wtedy pomimo 60% szans na start, nie udało się. Występowało zbyt wielkie prawdopodobieństwo, że w rakietę uderzy piorun. Co ciekawe, około 10-20 minut po planowanej godzinie do startu mogłoby dojść, natomiast to nie było możliwe. Okienko kończyło się o 22:33 i na 17 minut przed planowanym startem przerwano procedurę.
Kolejne okienko miejsce ma dzisiaj. Rakieta Falcon 9 ustawiona zostanie w centrum Kennedy’ego na Przylądku Canaveral, dokładnie na platformie startowej 39 A. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, Doug Hurley i Robert Behnken wzniosą się w powietrze o godzinie 21:22 czasu polskiego. Natomiast do startu wcale nie musi dojść dzisiaj. Wczoraj szanse określano na 50%, dzisiaj jest to już 40%. Pogoda znów może pokrzyżować plany. Kolejne okienka to niedziela oraz poniedziałek.
Przypominamy, jest to pierwsza od niemal 10 lat misja, w ramach której amerykańscy astronauci mają wylecieć w kosmos amerykańską rakietą, z amerykańskiej ziemi. Dodatkowo jest to pierwsza w historii misja, w której astronautów na orbitę wysyła prywatna firma – SpaceX Elona Muska. Przez ostatnie 10 lat Amerykanie musieli płacić za dostanie na Międzynarodową Stację Kosmiczną Rosjanom i latali na ISS Sojuzami z Kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie.