Zdaniem dyrektora wykonawczego BMW, Olivera Zipse, kolejna Seria 7 będzie miała w pełni elektryczny układ napędowy. Ponadto, limuzyna otrzyma hybrydę typu plug-in, benzynę i olej napędowy. W ten sposób najbliższymi konkurentami Serii 7 będą Tesla Model S i Mercedes EQS.
Jak podaje portal Autonews, produkcja całkowicie nowej elektrycznej Serii 7 ma rozpocząć się w drugiej połowie 2022 roku. Samochód najpierw zadebiutuje w Chinach, po czym trafi na rynki europejskie.
Z drugiej strony, Audi nie wydaje się być chętne, aby uczynić swoje A8 nowej generacji w pełni elektrycznym. Zamiast tego producent z Ingolstadt będzie oferował jedynie hybrydowy układ napędowy typu plug-in, a także silniki benzynowe i diesla.
Szef firmy z czterema pierścieniami, Hans-Joachim Rothenpieler powiedział, że taka decyzja była wynikiem długich i intensywnych dyskusji. – Zamiast tego zwiększymy zasięg naszej hybrydy do ponad 47 kilometrów.
Hans-Joachim dodał również, że Audi skoncentruje swoje wysiłki na w pełni elektrycznych SUV-ach. Za taką decyzją z pewnością stoi duża liczba sprzedanych crossoverów i SUV-ów, w porównaniu do tradycyjnych sedanów.
Brak w pełni elektrycznego modelu Audi A8 nowej generacji ma sens z finansowego punktu widzenia. Klienci dużo chętniej sięgają dziś po SUV-y, więc rozwijanie tego segmentu wydaje się rozsądnym posunięciem. Ponadto, jeśli chodzi o elektryki, Audi ma w swojej ofercie zasilany bateriami e-tron GT.
Jeremy Clarkson uważa, że Greta Thunberg to idiotka. Nie cierpi jej bardziej niż rowerzystów
To nie pierwszy raz, kiedy dwaj giganci z Niemiec obierają inne podejście w kwestii swoich flagowców. Nie zapominajmy, jak długo zajęło BMW umieszczenie znaczka „M” obok Serii 7, która i tak nie jest pełnoprawnym M7. Z kolei Audi S8 jest z nami od bardzo dawna.