Jeśli chodzi o zbiorcze wyniki testów, to zdecydowanie najlepszy w Barcelonie był Mercedes. Przed ekipą Ferrari znalazły się też Red Bull oraz Renault. Można by rzec, że Ferrari było na testach dopiero czwartą siłą w stawce.
Ferrari szybko reaguje. Sebastian Vettel przyznał, że na ostateczne decyzje jest jeszcze za wcześnie, wszak sezon F1 jeszcze na dobre się nie zaczął i o układzie stawki więcej powie nam pierwsze Grand Prix sezonu, które odbędzie się w Australii.
Nikt jednak nie ukrywa, że jeżeli Ferrari nie będzie dominowało i seryjnie wygrywało, to szybko porzuci swoje starania i od razu zajmie się w pełni programem na rok 2021. Ten będzie z całą pewnością ważniejszy.
Przypominamy, w 2021 roku wchodzą zupełnie nowe przepisy i będziemy obserwowali w F1 zupełnie nowe konstrukcje. Powstaje więc pytanie, jak długo zespoły będą w ogóle zajmowały się bolidami na sezon 2020 i kiedy zaczną myśleć już wyłącznie o przyszłym roku?
Trzy grosze wtrącił szef ekipy Ferrari, Mattia Binotto. On zdradził, że decyzja o porzuceniu projektu 2020 zapadnie najwcześniej za kilkanaście tygodni, po kilku wyścigach. Jeśli strata będzie zbyt wielka, Ferrari od razu zajmie się bolidem na 2021 rok.