Dostawca opon do tych najważniejszych wyścigów świata pozostaje niezmienny i udało mu się już przeprowadzić pierwsze testy opon w rzeczywistych warunkach na francuskim torze Paul Ricard, współpracując z zespołem Renault.
Na pierwszy rzut oka zmiana z 13 cali na 18 może nie wydawać się wielkim problemem. Jednak, jak donosi Road and Track podczas rozmowy z szefem programu Mario Isola, jest to dość poważne zadanie.
Jednym z najważniejszych wyzwań stawianym przed producentem jest zmiana wysokości ścianek bocznych opon. W wypadku większej średnicy obręczy, wysokość opony będzie znacznie zmniejszona i ścianki boczne opon nie będą już działać jako część zawieszenia samochodu, co oznacza, że należy wzmocnić te elementy konstrukcyjne.
Testy wykazały że na każdą oponę działają siły równe naciskowi 1200 kg.
Cenne dane spłyną zapewne już w przyszłym roku, ponieważ Formuła 2 jako pierwsza zmieni dotychczasowy rozmiar na 18-calowe koła.
„Poziom sił i poziom naprężeń działających na oponę zaprojektowaną dla Formuły 1 nie jest porównywalny z Formułą 2”, powiedział Isola. „Mamy okazję spędzić cały rok na wyścigach. Tak więc prawdziwe warunki, prawdziwe środowisko… i na pewno możemy się czegoś stamtąd nauczyć ”.