Musimy przyznać, że w tym miejscu sformułowanie jest jak najbardziej na miejscu. Nowa Alpina B7 z klasycznymi paskami charakteryzującymi firmę tunerską i delikatnymi modyfikacjami body kitu sprawia, że limuzynę można pokochać w zupełnie nowy sposób.
BMW spotkało się z falą krytyki za ogromną nerkę na przednim grillu, która widoczna jest nawet z księżyca. Takie wymagania stawiały jednak bliskowschodnie rynki, gdzie „siódema” sprzedaje się po prostu najlepiej. Musimy się z tym pogodzić.
Poprawiony wygląd Alpiny B7 jest jednak bardziej harmonijny. Ogromna nerka nie odróżnia się od całej reszty. Całości dopełniają elegancki metalik w kolorze Blue Tanzanite oraz dwukolorowa mieszanka skóry Lavalin w kolorze mandarynkowym i granatowym.
Dealer ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich nie podzielił się informacjami na temat ceny pojazdu, ale możemy być pewni, że wynosi ona więcej niż standardowe B7 (154 800 euro).
Nawiasem mówiąc, szczęśliwy klient będzie miał do czynienia z najszybszym seryjnie produkowanym sedanem na świecie. B7 o mocy 608 KM według producenta osiągnie 330 km/h, czyli więcej niż jakikolwiek inny sedan produkowany obecnie. Jedynym godnym przeciwnikiem będzie Dodge Charger Hellcat, jednak jego wskazówka prędkościomierza zatrzyma się na bagatela 320 km/h.
Wyjątkowe osiągi wymagają również najwyższej jakości ogumienia. Dealer z Abu Dhabi zdecydował się w przypadku Alpiny B7 na wyczynowe Michelin Pilot Sport Cup, które przy ogromnych prędkościach i przeciążeniach działających na ogromną limuzynę są w stanie zapewnić bezpieczeństwo.
Jeśli jesteś fanem Alpiny, możesz rozpływać się nad luksusem tej Serii 7. Jeśli potrzebujesz więcej prześwitu, nic się nie martw. Alpina planuje wziąć na swój warsztat najnowszą wersję BMW X7. Duży SUV był już nawet widziany podczas jazd testowych. Model, który powinien nazywać się „XB7” znajdzie się w sprzedaży w 2020 roku.