W tym przypadku na szczęście obyło się bez ofiar, choć kierowca samochodu osobowego przeżył wyjątkowo stresującą sytuację. – Nie codziennie w twoje auto uderza samolot! – relacjonował poszkodowany. – Dotarłem prawie na skrzyżowanie lub lekko je przejechałem i kątem oka zobaczyłem, że samolot leci wprost na mnie. Nie miałem okazji zareagować ani zejść mu z drogi, a potem zobaczyłem, że uderzył w tył samochodu i obrócił mnie wokół.
Kierowca BMW odmówił pomocy lekarskiej. Ta była potrzebna dwóm pilotom awionetki, choć szczęśliwie nie odnieśli poważnych obrażeń. Z ustaleń policji wynika, że lotnicy próbowali awaryjnie lądować na pobliskim polu kukurdzy, ale uniemożliwiło to wysokie ogrodzenie. Wówczas podjęto rozpaczliwą próbę celowania w drogę i liczenie na to, że nie dojdzie do poważnej kolizji z żadnym autem.