Areną finałowej batalii będzie legendarny włoski tor Monza, gdzie przekonamy się, kto zostanie najlepszym kierowcą tegorocznego sezonu. Zespoły i kibice będą mogły podpatrzeć pracę m.in. ekip TCR Europe i International GT Open.
Szanse na mistrzowski tytuł ma jeszcze czterech kierowców, wśród których największym faworytem jest Nikodem Wierzbicki. Do ostatniego metra z pewnością będą walczyć także Dawid Borek, Kamil Serafin i Jakub Szablewski, a w mistrzowski pojedynek wmieszać się mogą również pozostali kierowcy, co zapowiada niesamowite emocje. Wierzbicki obecnie ma 27 punktów przewagi nad Borkiem, 50 nad Serafinem i 68 nad Szablewskim.
Tor Autodromo Nazionale di Monza został otwarty 3 września 1922 roku, a obecna konfiguracja toru pochodzi z 1999 roku, gdy przeprofilowano pierwszą szykanę. Obiekt miał również tor owalny z kultową Parabolicą, ale brak odpowiednich systemów bezpieczeństwa sprawił, że został on zamknięty w latach 60.
Niewielkie różnice wysokości i długie proste sprawią z pewnością, że zawodnicy Kia Picanto będą tasowali się przez cały czas trwania wyścigu. Jadąc zgodnie z ruchem wskazówek zegara czekają ich kolejno kultowe partie: Variante del Rettifilo, Curva Biassono, Variante della Roggia, Curve di Lesmo, Curva del Serraglio, Variante Ascari i Curva Parabolica. Poza kierowcami Kia Platinum Cup w najbliższy weekend w Monzy ściągać się także będą zespoły serii TCR Europe, która jest jednym z celów wielu kierowców wyścigowych Picanto.
Zanim kierowcy rozpoczną walkę o punkty, na czwartek zaplanowano dwa 30-minutowe treningi. Piątek będzie stał pod znakiem kwalifikacji. 20-minutowe Q1 rozpocznie się o 10:48, 15-minutowe Q2 o 14:50, a 10-minutowe Q3 o 17:01. Ostateczna batalia o mistrzowski tytuł odbędzie się podczas sobotnich wyścigów. Pierwszy rozpocznie się o 12:15, a drugi o 17:40. Oficjalną galę zakończenia sezonu zaplanowano na 21:00. Mistrz Polski, poza trofeum, odbierze również czek na kwotę 35 tysięcy złotych.