Zakup masywnego SUV-a u niektórych potrafi spowodować wysoki wzrost ego, co przejawia się w coraz to bardziej śmiałych zachowaniach na drodze.
Taki obrazek zarejestrowano m.in. 20 września w Rzeszowie na skrzyżowaniu ulic Głowackiego i Piłsudskiego. Przed oczekujących cierpliwie na pasie do skrętu w lewo wjechał kierowca Porsche Cayenne. Mężczyzna zaparkował samochód tuż przed sygnalizatorem niczym vip.
Na nagraniu widać, że między nagrywającym a nagranym wywiązała się utarczka słowna. Wyprowadzony z równowagi cwaniak w Porsche zamarkował nawet ruch, sugerujący uderzenie w samochód rejestrującego jazdę kierowcy. Ten jednak nie dał się wyprowadzić z równowagi i wyśmiał uważającego się za macho mężczyznę.