Szef M-Sportu Richard Millener z całą pewnością myśląc o Rajdzie Finlandii wyobrażał sobie inny skład zawodników. Najpierw z układanki po kontuzji w Rajdzie Estonii wyleciał jednak czwarty kierowca WRC Elfyn Evans, a następnie swój samochód doszczętnie zniszczył dokooptowany na Finlandię Hayden Paddon.
To mogło oznaczać tylko jedno – jedynymi kierowcami fabrycznymi zespołu w legendarnej imprezie w okolicach Jyvaskyla będą Teemu Suninen i Gus Greensmith. Ten pierwszy podczas Rajdu Sardynii zaprosił na prawy fotel swojej rajdówki Jarmo Lehtinena i od razu zajął 2. miejsce – najlepsze w swojej karierze w WRC. To świetny prognostyk na resztę sezonu.
Teemu Suninen: – Wakacyjna przerwa była długa, nawet bardzo, więc nie mogę się doczekać powrotu na oesy WRC. Rajd Finlandii to jedna z moich ulubionych imprez. To oczywiście szczególne uczucie, rajdować w swoim domu. Moje tempo w tym roku jest lepsze, mam też więcej doświadczenia. Czuję, ze mogę powalczyć o dobry wynik. Mieliśmy dobre dwa dni testów i mam wrażenie, że będziemy bardzo konkurencyjni.
Dla Suninena jest to domowy rajd, natomiast również Gus Greensmith nie może narzekać na brak doświadczenia w Finlandii – startuje tam nieprzerwanie od 2015 roku. Dla Brytyjczyka będzie to drugi występ w Fieście WRC. Podczas pierwszego zaprezentował się bardzo dobrze, natomiast portugalska hopa Fafe okazała się zbyt wymagającą dla zawieszenia jego Fiesty.
Gus Greensmith: – To nie są okoliczności, w których chcielibyśmy wracać do Fiesty i oczywiście życzę Elfynowi szybkiego powrotu do zdrowia. Z drugiej strony jestem dumny, że M-Sport wybrał właśnie nas do jego zastąpienia. Finlandia daje mnóstwo satysfakcji z jazdy, więc nawet nie mogę sobie wyobrazić jak to będzie w aucie WRC. Czeka nas spore wyzwanie, ale już nie mogę się doczekać.
Pomimo faktu, że M-Sport Ford nie przyjedzie do Finlandii w najmocniejszym składzie, wydaje się, że podium jest w zasięgu ręki. Dodatkowo dla zespołu będzie to ważna impreza z innego powodu – po raz pierwszy w WRC zaprezentowany zostanie nowy Ford Fiesta R5. Za jego kierownicą zasiądzie Eric Camilli.