F1: Leclerc z pole position! Słodko-gorzkie kwalifikacje dla Ferrari

W kwalifikacjach Leclerc udowodnił, że jest to zdecydowanie jego weekend. Kierowca Ferrari już na treningach był bardzo szybki, ale to co zrobił na ostatnim kółku podczas kwalifikacji to prawdziwy nokaut. Monakijczyk „wykręcił” czas 1.03,003 i nie dał szans Hamiltonowi, wyprzedzając gwiazdę Mercedesa aż o 0,259 s. Trzeci czas uzyskał Max Verstappen z Red Bulla, a czwarty Valtteri Bottas.

Robert Kubica i George Russell nie sprawili niespodzianki, odpadając w pierwszej turze kwalifikacji, ale obaj skorzystają na problemach z bolidami kilku rywali. Pierwsza sesja kwalifikacyjna zakończyła się pechowo dla Sergio Pereza z Racing Point, który o zaledwie 0,011 s przegrał z Kevinem Magnussenem walkę o awans do Q2. Kolejnymi kierowcami, którzy w pierwszej turze pożegnali się z szansą o wyższe pola startowe, byli Lance Stroll, Daniił Kwiat, George Russell i Robert Kubica.

W Q2 walka o pole position zakończyła się dla zespołów Haas i Renault. Do czołowej „10” nie potrafili przebić się Kevin Magnussen, Romain Grosjean, Nico Huelkenberg, Daniel Ricciardo, a także sklasyfikowany na 13. Pozycji Alexander Albon z Toro Rosso.

Pod koniec Q2 rozegrał się dramat Sebastiana Vettela. Wprawdzie kierowca Ferrari nie miał problemu z wykręceniem dobrego czasu i awansem do Q3, ale mechanicy zdiagnozowali pewien problem w jego samochodzie. Przy modelu SF90 zaczęły się gorączkowe prace, które nie dały jednak żadnego efektu.

Jeżeli Leclerc utrzyma jutro prowadzenie na starcie i odpowiednio zadba o swoje miękkie opony, to będziemy świadkami przełamania tegorocznej hegemoni srebrnych strzał. Szykuje się nam niesamowity wyścig.#AustrianGP #F1 #F1PL pic.twitter.com/VJIHJh8mrq

— Motorsport GP (@motorsportgp) 29 czerwca 2019

Sytuacja na starcie może jeszcze się zmienić. Wszystko przez sytuację z Q1, gdy Lewis Hamilton przyblokował Kimiego Raikkonena, co Fin skwitował przekleństwami przez radio. Sprawą po kwalifikacjach mają się zająć sędziowie.