Na piątkowej konferencji zwrócił uwagę na spóźniony pozew cywilny przeciwko niemieckiemu koncernowi. Breyer wytyka, że SEC zadział dopiero po ponad dwóch latach od wysunięcia aktu oskarżenia wobec VW przez Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych.
– Moje podstawowe pytanie brzmi: co wam zajęło tak długo? – zwrócił się do SEC, Charles Breyer. – Jestem tym całkowicie zdumiony. Chcę wam przypomnieć, że w symbolu SEC znajduje się orzeł. To nie jest padlinożerca, który schodzi dopiero, gdy jest po wszystkim i widzi co pozostało z oskarżonego – dodał sugerując brak determinacji.
SEC ustami swojego prawnika, Daniela Hayesa, że zrobił to tak szybko, jak to było możliwe. – Nasze dochodzenie musiało zająć trochę czasu – powiedział Hayes. Breyer poprosił jednak SEC, aby do lipca wyjaśniła mu kiedy agencja faktycznie ustaliła niezbędne fakty oraz uzasadniła oczekiwanie aż do marca tego roku na złożenie skargi.
Volkswagen szykuje kolejne miliardy euro na dieselgate. To i tak grosze
W międzyczasie VW zdołał wyemitować ponad 13 miliardów dolarów w obligacjach i papierach wartościowych zabezpieczonych aktywami na rynkach USA. Udało się to, mimo że władze SEC wiedziały o tym, że ponad pół miliona samochodów posiada zakwestionowane rozwiązania do oszukiwania w testach emisji spalin silników Diesla.
Volkswagen zapewnia, że jest przygotowany do rozprawy sądowej. Koncern zapowiedział już jednak, że pozew SEC jest wadliwy pod względem prawnym i powinien mieć przekonującą odpowiedź w tej sprawie.
Źródło: Reuters