Temat testów został rozgrzany już przy okazji weekendu wyścigowego w Bahrajnie. Również tam najwięcej Williamsem pojeździł sobie młody Latifi. Wynika to po części z kontraktu Kanadyjczyka, który ma prawnie zapewnioną określoną liczbę dni w bolidzie.
Za pewność zaliczenia odpowiedniej liczby dni Latifi oczywiście sporo zapłacił. Poza tym wedle regulaminu F1 młodzi kierowcy bez doświadczenia muszą zaliczyć w trakcie sezonu co najmniej dwa dni testowe.
Williams zapowiedział, że uporał się już z wszelkimi problemami po Grand Prix Azerbejdżanu i do Hiszpanii przyjedzie dobrze przygotowany. Według Claire Williams team ma odpowiednie zaplecze części na testy. Wyniki tych testów mogą sporo powiedzieć przed pozostałą częścią sezonu.
Z pewnością zespół liczy na to, że nowe, poprawione części wprowadzą jakieś ożywienie w konstrukcji FW42. Szkoda, że podstawowi kierowcy nie będą mogli testować przez choćby jeden dzień. W końcu to oni w tym sezonie walczą o punkty dla zespołu i to im bolidy mają pasować.