Po czterech wyścigach sezonu Robert Kubica dalej nie ma na swoim koncie żadnych punktów. Sytuacji nie poprawia fakt, że za każdym razem krakowianin przegrał wewnętrzną walkę z zespołowym kolegą. To, że Williams przygotował na ten sezon najgorszy bolid w swojej historii jest nie jest jednak dla 34-latka frustrujące.
https://wrc.net.pl/robert-kubica-moje-tempo-i-styl-jazdy-sa-lepsze-niz-pokazuja-wyniki
Robert Kubica: Czy żałuję, że podpisałem kontrakt z Williamsem? Nie. Czemu powinienem? To może zabrzmieć dziwnie, ale ja się cieszę z powrotu do F1. Prawdopodobnie dlatego, że długo mnie tu nie było. Wiem, że jesteśmy powolni, a wyścigi są dla nas męką, jednak cały czas walczymy. Jednak podoba mi się to. Wiem, co zrobiłem, aby tu być. To nie było łatwe. Czasem nawet w tych najtrudniejszych sytuacjach można znaleźć pozytywy, chociaż większość ludzi tego nie potrafi.
Kierowca Williamsa podkreślił też, że nie jest w stanie przekroczyć pewnych ograniczeń.
Kubica o karze: To nie jest tak, że ja sobie odpalam bolid i wyjeżdżam
Robert Kubica: Nie mogę sam projektować części, budować samochodu. Razem z Russellem mamy jasną wizję tego, co się dzieje. Możemy jedynie precyzyjnie przekazywać opinie na temat samochodu. Jak mam być szczery, nie jestem sfrustrowany. Wszyscy staramy się jak najlepiej wykorzystać to, co mamy. Gdy jednak widzisz zachowanie samochodu i to jak bardzo cię ogranicza, to nie jest łatwo. Z drugiej strony, lepiej gdy takie rzeczy dzieją się na wczesnym etapie sezonu. Musimy znaleźć rozwiązania problemów i mam nadzieję, że zajmie nam to mniej czasu niż nam się wydaje.
