Dzięki nowatorskiemu rozwiązaniu nie będziemy musieli zatrzymywać się na czerwonym świetle. System ma również znacząco wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa.
Co to takiego i jak działa?
Jest to architektura informatyczna zarządzająca wymianą danych między pojazdami nawzajem oraz pojazdami i elementami infrastruktury drogowej, której celem jest poprawa bezpieczeństwa i redukcja korków. Dzięki C-ITS (Cooperative Intelligent Transport Systems) kierowcy dostaną wiele cennych informacji, które pomogą w płynnym i bezpiecznym poruszaniu się po drogach.
System ostrzegać będzie przed potencjalnym niebezpieczeństwem znajdującym się na poboczu drogi (awaria innego samochodu, prace konserwacyjne nawierzchni) oraz poinformuje o korkach, wypadkach, niebezpiecznych punktach a nawet o pielgrzymkach, rowerzystach czy wolnych miejscach parkingowych w interesującej nas okolicy.
To jednak jedynie niewielka część funkcjonalności C-ITS. Jego bezapelacyjnie najciekawszą funkcją będzie Green Light Optimal Speed Advisory (GLOSA). Jest to opcja umożliwiająca unikanie czerwonych świateł. System będzie cały czas monitorował samochód, a następnie wysyłał informacje z jaką przybliżoną prędkością kierowca musi się poruszać, aby uniknąć stania na światłach.
Już niedługo?
Komisja Europejska przyjęła już nowe przepisy, które mają przyspieszyć wdrożenie technologii C-ITS na europejskich drogach. Pierwsze testy inteligentnych dróg z systemem C-ITS (ang. C-Roads) przeprowadzono z powodzeniem w 2018 roku we Francji, Portugalii i Austrii. Dlatego już w tym, 2019 roku, nowe znaki drogowe, autostrady i samochody zaczną być wyposażane w systemy komunikacji, które pozwolą im na wysyłanie wiadomości do innych uczestników ruchu drogowego oraz elementów infrastruktury.
Teraz propozycji Komisji Europejskiej przyjrzy się Parlament i Rada Europejska. Jeśli dwa ostatnie organy nie zawetują nowych przepisów, system dostanie zielone światło i będzie mógł być powoli wdrażany w całej Europie.
źródło: moto.wp.pl