Ford jest śmiertelnie poważny planując elektryfikację wszystkich swoich modeli. Marka chce mieć w swojej ofercie każdy model z silnikiem hybrydowym, plug-in lub w pełni elektryczny. Co więcej, Ford chce wprowadzić kilka zupełnie nowych modeli z jednostkami elektrycznymi.
Jednym z nowych członków w ofercie ma być inspirowany Mustangiem crossover, który rzekomo zjedzie z taśmy produkcyjnej w przyszłym roku.
Podczas gdy poprzednie modele elektryczne Forda takie jak Focus Electric, Fusion Energy, czy C-Max PHEV były znane z dobrej wydajności, nowe elektryki mają skupiać się zarówno na wysokich osiągach, jak i wydajności.
Podkreślając nowy kierunek i strategię, dyrektor wykonawczy Bill Ford powiedział, że inspirowany Mustangiem elektryczny crossover – będzie sprzedawał się jak diabli.
To zdanie nie jest tylko pustym frazesem, a nawiązaniem do legendarnej przemowy Henry’ego Forda II, który powiedział swoim kierowcom, że muszą – iść jak diabli – próbując doścignąć Ferrari w LeMans w latach 60.
Reszta jest, jak to mówią, historią. Słynna fraza została teraz podkreślona przy ambicjach Forda by zbudować wydajną i szybką gamę elektrycznych modeli.
– Gdy po raz pierwszy zaczęliśmy rozmowy o elektryfikacji, pojawiła się myśl, że musimy zrobić coś innego. Mogliśmy obrać kierunek zielony, nudny i pozbawiony frajdy, albo naprawdę ekscytujący, pochłaniający ogromne ilości paliwa – Bill Ford powiedział w trakcie lunchu Crain’s Detroit Business Newsmaker. – Elektryfikacja doszła do tego poziomu, że teraz możemy mieć i to i to.
Ford jest już podobno na bardzo wysokim poziomie zaawansowania jeśli chodzi o prace nad elektrycznym, inspirowanym Mustangiem crossoverem. Jednakże, na ten moment wciąż mamy więcej pytań niż odpowiedzi. Wiemy tylko, że na jednym ładowaniu będziemy mogli przejechać prawie 500 kilometrów, a samochód będzie naprawdę szybki. Produkcją zajmie się fabryka Forda w Meksyku.