Były prezes VW Group Matthias Muller był skłonny zelektryfikować Golfa 8 GTI, jednak jego następca, Herbert Diess, ma nieco inne spojrzenie na sprawę. Okazuje się, że hot hatch z Wolfsburga obejdzie się bez hybrydowego setupu i pozostanie przy sprawdzonej formule ewolucji, zamiast rewolucji.
Co to oznacza? Golf GTI ósmej generacji otrzyma ten sam, turbodoładowany 2-litrowy silnik benzynowy, jaki jest dostępny dziś. Jego moc zostanie jednak zwiększona do 252 koni mechanicznych dla standardowego modelu.
Nowy GTI TCR o mocy 286 koni mechanicznych będzie najprawdopodobniej zastępcą znanego dotychczas GTI Performance.. Moment obrotowy wzrośnie z 350 Nm do 370 Nm.
To jednak nie koniec dobrych informacji. Golf GTI będzie wciąż dostępny z 6-biegową manualną skrzynią biegów oraz 7-biegowym, dwusprzęgłowym automatem.
Hybrydowe wersje trafią najprawdopodobniej pod maski „zwykłych” Golfów z silnikami 1,5 TSI oraz 2,0 TDI. Produkcja nowego Golfa według nieoficjalnych informacji ma ruszyć już w czerwcu tego roku. Z kolei oficjalna prezentacja ma rzekomo odbyć się jeszcze tego lata.