OS7 Roussieux – Laborel 2 to najdłuższa dzisiejsza próba, ale też zarazem ta, na której nie ma w ogóle śniegu, ani lodu. Ci którzy tracili sporo czasu na pierwszym oesie pętli, tutaj teoretycznie powinni być uprzywilejowani. Tym razem nie potrzebne były kolce, czy zimowe Micheliny, a opony miękkie i super miękkie.
Jeśli chodzi o czołówkę, to więcej takowych na samochodzie miał Sebastien Ogier. On bowiem na pętlę wziął tylko trzy opony kolcowane, Thierry Neuville aż cztery. Różnica jednej opony oznaczała w przypadku siódmego oesu aż 15,4 s na korzyść Francuza, a co za tym idzie, aktualny mistrz świata awansował na pozycję lidera Rajdu Monte Carlo.
Nie oni jednak walczyli o zwycięstwo na oesie – tę walkę stoczyli pomiędzy sobą Sebastien Loeb oraz Elfyn Evans. Górą wyszedł z niej dziewięciokrotny mistrz świata, ale kierowca Forda Fiesty WRC stracił do niego tylko 4,4 s. Trzecie miejsce zajął Ogier. On był z tyłu o 9,3 s.