Pierwszy wyścig drugiej części sezonu zdawał się to potwierdzać. Sebastian Vettel pewnie wygrał Grand Prix Belgii na Spa-Franchorchamps i kibice po cichu zaczęli liczyć na pierwszy od 2008 roku tytuł dla Ferrari.
Mercedes mający w swoich szeregach Lewisa Hamiltona nie zamierzał jednak składać broni. Zespół pod przewodnictwem Toto Wolffa zmobilizował się, co pozwoliło Hamiltonowi wygrać wszystkie pozostałe wyścigi. Wiele wskazuje na to, że ostatnie 4 rundy tego sezonu również mogą paść łupem Brytyjczyka. Obecnie szanse na którykolwiek tytuł dla Ferrari są już iluzoryczne.
Do obecnej sytuacji Scuderii odniósł się Felipe Massa, który zna realia pracy w Ferrari bardzo dobrze. Brazylijczyk jeździł tam od 2006 do 2013 roku i miał spory udział w zwycięstwach w klasyfikacji konstruktorów. Sam minimalnie przegrał tytuł wśród kierowców. Brazylijczyk uważa, że problemem ekipy jest presja.
Felipe Massa: Zdobyliśmy mistrzostwo w 2007 i 2008 a potem pojawiły się problemy i Ferrari nie wygrało tytułu od 10 lat. Być może problemy są podobne jak wtedy, gdy w 2013 opuszczałem zespół. Ferrari zawsze było pod presją, chciało wygrywać. Nie zawsze było to możliwe więc nie radzili sobie z nią. W tym roku chyba już nie mają szans, przegrali bitwę o mistrzostwo z powodu kilku błędów i presji którą odczuwają, a która w Mercedesie jest zdecydowanie mniejsza. Mercedes zgarnął ostatnie 4 tytuły. Łatwiej jest pracować kiedy masz tytuł w rękach niż wtedy, gdy za wszelką cenę chcesz go odzyskać. Wtedy szanse na błędy rosną.
Massa uważa też, że być może rozwiązanie problemów leży w zarządzie, który wpływa na napięcie panujące wewnątrz ekipy.
Felipe Massa: Myślę, że Ferrari jest bardzo dobrym a nawet świetnym zespołem, a auto, które stworzyli, także jest bardzo solidne. Jeśli chodzi o sprawy techniczne to wszystko wydaje się być w porządku. Może jakieś rzeczy dookoła zespołu nie współgrają. Powinni opracować nowy sposób pracy w jak największym skupieniu.
Do problemów stajni z Maranello odniósł się również Ross Brawn, który w latach 1996-2006 był dyrektorem technicznym Ferrari. Brytyjczyk doskonale zna strukturę włoskiego zespołu i uważa, że ogromny wpływ na niepowodzenie w sezonie 2018 miała śmierć Sergio Marchionne.
Ross Brawn: Nie ma wątpliwości, że śmierć tak charyzmatycznego lidera jak Sergio Marchionne musiała się odbić na członkach zespołu Ferrari. To całkowicie zrozumiałe, był on bardzo ważny dla całego teamu. Jako, że sam doświadczyłem wielu kryzysów w Ferrari, wiem, że teraz jest odpowiedni czas, by się zjednoczyć i przestać wzajemnie oskarżać. Oni wszyscy wygrają i przegrywają razem. Teraz muszą w dobrym stylu zakończyć sezon, który miał wiele pozytywów. Muszą to zrobić dla dobra zespołu.