25-letni piłkarz Southampton Mario Lemina trafił pod lupę policji po tym, jak fotoradar zarejestrował jego samochód. Osoba prowadząca pojazd znacznie przekroczyła dozwoloną prędkość za co w Anglii kary są bardzo wysokie.
Policja trzykrotnie wzywała zawodnika, aby wskazał, kto kierował samochodem w momencie popełnienia wykroczenia. Lemina twierdził jednak, że nie pamięta tego incydentu a za kierownicą mógł siedzieć jego ojciec lub brat.
W związku z wątpliwościami policja postanowiła ukarać piłkarza, jako właściciela samochodu. Lamina dostał 18 punktów karnych i roczny zakaz prowadzenia pojazdów. Piłkarz otrzymał też najwyższy mandat drogowy w historii Wielkiej Brytanii a może i świata, opiewający na 96 tys. funtów, czyli blisko pół miliona złotych.
Kara jest trzykrotnością tygodniowych zarobków Leminy w Southampton. Gdyby piłkarz nie przyznał się do winy, kara mogłaby być jeszcze większa.