Od ponad dwóch tygodni wolne jest miejsce w jednym z bolidów Red Bull Racing na przyszły sezon. Do tej pory jednak zespół z Milton Keynes nie podał do publicznej wiadomości nazwiska kierowcy, który będzie partnerem Maxa Verstappena w przyszłorocznym czempionacie. Dlatego też „BBC” stworzyło listę zawodników, którzy mogliby dołączyć do stajni Red Bulla w kolejnym sezonie.
Jedną z pozycji zajmuje na niej Robert Kubica. Ten kierunek wydawał się do tej pory mało prawdopodobny, gdyż krakowianin łączony był bardziej z Force India lub Williamsem, którego barwy obecnie reprezentuje jako kierowca testowy i rozwojowy.
Eksperci BBC jednogłośnie stwierdzili, że gdyby do takiego scenariusza doszło, byłby to niewątpliwie jeden z największych o ile nie największy powrót do motorsportu w historii.
BBC: Utalentowany polski kierowca wygrał wyścig w F1 i wielokrotnie stawał na podium, zanim doszło do wypadku, który przerwał jego karierę w F1. Po siedmiu latach Kubica wydaje się gotowy do powrotu. Niewątpliwie rola mentora dla Verstappena i ogromne doświadczenie mogłyby przekonać Red Bulla do skorzystania z jego usług. Absolutnie nic nie stoi na przeszkodzie, aby Robert jeździł w zespole byków. Byłby to też najbardziej zadowalający wybór dla wszystkich kibiców F1.
Przeciwko Kubicy przemawia fakt, że Red Bull zwykł stawiać na młodszych kierowców, związanych wcześniej z akademią talentów „byków”. W ten sposób do zespołu z Milton Keynes trafiali m. in. Sebastian Vettel, Max Verstappen czy wspomniany wcześniej Ricciardo. Na niekorzyść Kubicy gra też wiek, bo Polak ma już 33 lata.