Wszystko za sprawą konkurencji, która zaczęła oferować w tym segmencie samochody dużo bardziej zaawansowane technologicznie i technicznie. Jak wiadomo japoński koncern nie jest zwolennikiem spektakularnych zmian w swoich autach. Zegar pokładowy, który pojawił się w Toyocie Avensis w 1997 roku został zaimplementowany nawet do wprowadzonego na rynek 19 lat później modelu C-HR. Panel regulacji świateł w Avensis nie doczekał się żadnej zmiany przez… 22 lata.
Niechęć japońskiego koncernu do podążania za najnowszymi trendami spowodowała, że z większości rynków Avensis zniknął na początku tego roku za sprawą małego zainteresowania. W Polsce natomiast model ten wciąż cieszy się ogromną popularnością, zwłaszcza we flotach. Polska od dłuższego czasu była największym odbiorcą Avensisa. Nic więc dziwnego, że Toyota nie chce popsuć sobie pozycji w naszym kraju.
Toyota Avensis będzie produkowana na nasz rynek aż do połowy 2019 roku. Z zakładów w Burnaston zjeżdżają auta zamawiane przed dealerów. Nie będzie można jednak ich konfigurować – Japończycy przygotowali domyślnie złożone wersje, które będą hurtowo dostarczane do Polski.
W połowie 2019 roku Avensis finalnie zostanie zastąpiony przez model Camry. Do tej pory jednak Polacy i firmy w Polsce będą miały możliwość zakupu tego modelu. Średniak Toyoty kusi przede wszystkim ceną – bazowe warianty kosztują 89 900 zł i są oferowane w finansowaniu dostarczanym przez Toyota Bank.