Jednak dopiero podczas pierwszego podjazdu wyścigowego 9. Rundy FIA EHC pokazał swoje możliwości, zwyciężając podjazd i bijąc swój własny, zeszłoroczny rekord trasy. Od dziś wynosi on 1:51,398. Ze znaczną stratą, za włoskim kierowcą uplasowali się Guy Demuth i Fausto Bormolini. Średnia prędkość Merlego na trasie to aż 178 km/h.
Na podjeździe treningowym wśród zawodników GSMP najszybszy był Michał Ratajczyk, jednak pierwszy podjazd wyścigowy należał znów do najszybszego kierowcy wyścigu, Szymona Łukaszczyka. Drugi był Waldemar Kluza, a trzeci Michał Ratajczyk.
Na trasie trzykrotnie pojawiła się czerwona flaga, po awarii Janusza Jani i Mateusza Ferugi oraz po kolizji Jacka Madziary.
Podczas drugiego podjazdu wyścigowego znów pojawiła się czerwona flaga – trasę opuścił Maciej Serafin. Znów najszybszy w GSMP okazał się Szymon Łukaszczyk i to do niego należy 6 Runda cyklu. Na miejscu drugim sklasyfikowano Michała Ratajczyka a na trzecim, Waldemara Kluzę. W grupie A najszybszy był Szymon Piękoś, w Grupie N Karol Krupa. Wśród samochodów klasyfikowanych w GSMP Historycznych wszystkie podjazdy zdominował Wojciech Koczeski.
Wszyscy kibice czekali na kolejny przejazd bolidów uczestniczących w wyścigu, klasyfikowanych w 9 Rundzie FIA EHC. Nieco spadła temperatura, co tworzyło idealne warunki dla kierowców tych aut do osiągania dobrych wyników. Jednak Merli pojechał nieco wolniej, i tak zajmując pierwsze miejsce w podjeździe i Rundzie FIA EHC w kategorii 2 (competition). Miejsce drugie przypadło kierowcy z Luxemburga Guyowi Demuthowi a trzecie doświadczonemu Fausto Bormoliniemu. W kategorii 1 ( Productions) zwyciężył Pierre Courroye, kolejne stopnie na podium zajęli Polacy: Robert Sługocki i Łukasz Niemiec.