Przede wszystkim należy podkreślić, że mamy teraz kompletnie odmienną sytuację od tej, którą obserwowaliśmy wcześniej, a Kubica jest świadom tego, że w tym momencie jest kilka wolnych miejsc w kilku różnych zespołach.
Robert Kubica: – Z całą pewnością sytuacja jest nieco odmienna do tej, jaką mieliśmy w 2017 roku. W listopadzie było tylko jedno wolne miejsce, to w Williamsie. Teraz jest ich więcej, jest kilka zespołów, które mogą zmienić swój skład, lub nie. To skomplikowane. Moim celem jest powrót na grid, do pełnoprawnego ścigania i zobaczymy jak sytuacja się potoczy. Jeśli rozmawiamy o realistycznych rzeczach, to nie ma zbyt wielu zespołów, z którymi mogę toczyć rozmowy. Nie ma tu żadnej magii.
Jesteśmy w trakcie tego punktu sezonu w F1, w którym wielu zawodników zastanawia się, czy zostać w swoim zespole, czy jednak przejść gdzie indziej. W najbliższych tygodniach powinniśmy dowiadywać się o poszczególnych kontraktach, więc tak naprawdę wtedy będziemy mądrzejsi i okaże się gdzie i czy w ogóle będą jakieś wolne miejsca.
W najbliższych tygodniach Kubica weźmie udział w testach opon po zakończeniu wyścigu na angielskim torze Silverstone, a następnie w akcji zobaczymy go na oficjalnych testach F1 w Budapeszcie.