Z najwyższym numerem pośród historyków, a więc z 61., trasę Rajdu Śląska przemierzać będą Piotr Zaleski i Jacek Gruszczyński w Porsche 911 SC RS. Tuż za zwycięzcami dramatycznego Rajdu Nadwiślańskiego mamy Roberta Lutego, a więc aktualnego mistrza Polski. Na jego prawym fotelu zasiądzie Marcin Celiński, załoga trasy przemierzała będzie oczywiście Subaru Legacy 4WD Turbo. Z numerem 63. oesy pokonywać będzie z kolei Grzegorz Olchawski w swoim przepięknym Audi Quattro A2. Szef zespołu GO+ Cars Atlas Ward wrócił do ścigania podczas Rajdu Nadwiślańskiego i wskoczył tam od razu na podium!
Jak zatem widzimy, w rywalizacji zabraknie niestety Michała Pryczka. Zwycięzca trzech pierwszych imprez sezonu i zarazem lider klasy PZM 6 wycofał się z Rajdu Nadwiślańskiego i impreza na Śląsku odbędzie się już bez niego. Będzie to doskonała okazja na przejęcie prowadzenia w tej kategorii dla Marcina Gaciarza, który śląskie trasy atakował będzie w Nissanie Sunny GTi. Zanim jednak na trasie pojawi się Gaciarz, wszyscy podziwiać będziemy Piotra Gadomskiego i jego pięknego Mercedesa-Benza 280 E. Wypatrujcie na szybie numeru 65.
Kogo mamy dalej? Marek Suder tradycyjnie już zaprezentuje swoje umiejętności w Fordzie Sierra RS Cosworth, Michał Horodeński pod Kocioł Czarownic przywiezie Toyotę Celicę GT-Four, Marcin Grzelewski trasy pokonywał będzie Fordem Escortem RS 2000 MKII, z kolei Paweł Hoffman na starcie ustawi się w przepięknym Saabie 96 V4. Warto również wspomnieć, że na trasie obserwować będziemy gości z zagranicy – Cord-Heinz Monchmeyer wystartuje w Toyocie Corolli Levin GT, zaś Werner Blank zasiądzie w Mercedesie-Benzie 190E 2.3 16V. Obaj kierowcy są reprezentantami Niemiec.
fot. Grzegorz Rybarski