Wspierany głównie przez Olimp Sport Nutrition, Karol Basz uzyskał czwarty czas w kwalifikacjach, podobnie jak Vito Postiglione. W pierwszym wyścigu na brytyjskim obiekcie ekipa Imperiale Racing wyczuła idealny moment na zmianę kierowców. Włoch zjeżdżał jako czwarty, a Polak już po czterech okrążeniach wbił się na pozycję wicelidera. Na niecały kwadrans przed końcem krakowianin skutecznie odebrał prowadzenie Juanowi Pérezowi i polski debiutant na Silverstone nie oddał go już do końca, odnosząc drugie zwycięstwo z rzędu (podczas inauguracyjnego weekendu na Monzy Basz wygrał wyścig nr 2).
Również drugi sprint mógł przynieść powody do zadowolenia, ale podczas obowiązkowej zmiany zawodnika za kierownicą doszło do drobnego problemu technicznego w Lamborghini Huracánie Super Trofeo Evo. Nie chciały się domknąć drzwi, na czym stracono 14 sekund. Basz zjeżdżał jako trzeci, ale po kłopotliwym postoju Postiglione wyjechał dopiero siódmy. 41-latek z Potenzy zdołał odrobić straty tylko do czwartego miejsca. Do podium brakło 0,8 sekundy. Triumf w drugim wyścigu odnotowali Giacomo Altoè Daniel Zampieri z Antonelli Motorsport.
Dominatorami kategorii AM byli w ten weekend Andrzej Lewandowski i August MacBeth. Polak i Amerykanin byli najlepsi w obu sesjach kwalifikacyjnych, a także obu wyścigach. W pierwszym duet VS Racing dotarł z 10-sekundowym zapasem nad duetem Florian Scholze/Manuel Lauck. W niedzielnej potyczce drugi w AM Raffaele Giannoni stracił do zwycięzców blisko 20 sekund.