Sobotnia rywalizacja w Rajdzie Portugalii rozpoczęła się od OS10 Vieira do Minho 1. Od samego poranka bardzo dobre tempo prezentował Pontus Tidemand, a mocno naciskali też Juuso Nordgren i Stephane Lefebvre. Po 12. miejscu Pieniążka mieliśmy świadomość, że Tidemand i Lefebvre zbliżają się bardzo szybko, jednak prowadzący po piątku Gus Greensmith złapał kapcia, więc tak czy tak Polacy plasowali się na 2. miejscu.
Dominacja Pontusa Tidemanda i Stephane’a Lefebvre’a trwała bez końca, a Łukasz Pieniążek na dwóch kolejnych oesach był 8. Kiedy zawodnicy zjeżdżali na serwis, liderem był Francuz, drugi był Szwed, trzeci Polak. Łukasz podkreślał w wywiadzie z reporterami WRC, że na pierwszą pętlę dobrał złe opony i po południu powinno być już zdecydowanie lepiej.
Druga pętla rozpoczęła się rzeczywiście całkiem dobrze, bo Pieniążek i Mazur zanotowali 7. czas. Niestety, na OS14 Cabeceiras de Basto 2 Polacy złapali kapcia i do mety dojechali na 13. pozycji ze stratą ponad 37 sekund. Nagle pozycja na podium była już bardziej zagrożona, bo znacznie zbliżyli się Greensmith i Loubet. Po kilkunastu minutach dotarła do nas informacja o wycofaniu z rywalizacji tego pierwszego i sytuacja znów zmieniła się diametralnie. Co więcej, na ostatnim teście dnia kapcia złapał Lefebvre i Pieniążek kolejny raz wskoczył na 2. miejsce.
Liderem w WRC 2 jest teraz Pontus Tidemand. Szwed wyprzedza o 1:19,4 Łukasza Pieniążka, zaś trzeci Stephane Lefevbre traci do Polaka 48,3 s. Co ciekawe, 8,1 s. za jednym Francuzem jest kolejny, Pierre-Louis Loubet. Jak to wszystko może się zakończyć? Lefebvre to kierowca fabryczny, który ma do dyspozycji kompletnie nowego Citroena C3 R5 i przemawia za nim doświadczenie z samochodu WRC. On zatem może przypuścić ostry atak na pozycję Polaków. Czy podobnie postąpi Loubet? Wydaje się, że jego ataki Pieniążek może odeprzeć, zatem mamy naprawdę sporą szansę na podium. Pozostaje tylko trzymać kciuki!
Po OS15 Amarante 2