Prokuratura odwiedza Audi

Afera dieselgate nie znalazła swojego końca pomimo tego, że od jej ujawnienia minęło ponad półtorej roku. Choć większość winy spadła na Volkswagena, to teraz niemieccy prokuratorzy badają skalę udziału Audi w całym procederze.

Prokuratura odwiedza Audi
Podaj dalej

W zeszłym tygodniu siedziba marki została przeszukana przez prokuratorów, którzy szukali dowodów na udział Audi w całej aferze i tworzenie nielegalnego oprogramowania zaniżającego emisję spalin. Śledztwo w tym przypadku dotyczy głównie 80 tysięcy aut sprzedanych w USA w latach 2009-2015 z jednostką 3,0 TDI. Podejrzewa się, że w jej przypadku to Audi miało być odpowiedzialne za projekt nielegalnych rozwiązań.

Jak na razie nie toczy się postępowanie przeciwko konkretnym osobom, a jedynie badany jest udział marki w procederze.

Warto dodać, że w zeszły piątek Volkswagen oficjalnie przyznał się do winy przed sądem w Detroit. Przedstawiciele koncernu potwierdzili, że ich firma dopuszczała się zaniżania wyników emisji spalin w samochodach z silnikami diesla.

Przeczytaj również