Będący na spacerze z rodziną mężczyzna zwrócił uwagę kierowcom jadącym za szybko w mieście. Popukał się w głowę. Pasażer jednego z samochodów wysiadł i oddał w jego kierunku kilka strzałów z wiatrówki. Mężczyzna z siedmioma ranami postrzałowymi trafił do szpitala.
Kierowca czerwonego audi stanął. Z samochodu wysiadł pasażer. – Masz jakiś problem? – zapytał. Gdy ojciec rodziny odpowiedział, że nie podoba mu się zbyt szybka jazda po ulicy, w okolicy której przebywają dzieci, mężczyzna sięgnął po pistolet i zaczął do niego strzelać. Na linii strzału, za ojcem, znajdował się 8-letni syn.
Ranny przechodzień trafił do szpitala. Stwierdzono u niego 7 ran postrzałowych, w tym także w rejonie oczodołu. W niektórych ranach wciąż znajdowały się śruty.
Policjanci dzięki monitoringowi ustalili właściciela czerwonego audi, a dzień później także agresora. Zabezpieczyli śrutową broń pneumatyczną, która wkrótce zostanie przesłana do badań laboratoryjnych. 23-letni napastnik usłyszał zarzut spowodowania naruszenia czynności narządów ciała oraz narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia a nawet życia 8-latka. Zatrzymany jest dobrze znany policji, był wcześniej karany za rozboje. Został tymczasowo aresztowany.
źródło: brd24.pl