Zatankowała benzynę do Diesla. Swój błąd próbowała naprawić z pomocą odkurzacza

Zatankowanie bezołowiowej do Diesla to nie najlepszy pomysł, ale wszystkim nam zdarza się popełniać błędy, prawda?

Jeśli zdasz sobie sprawę z tego, że popełniłeś głupotę jeszcze przed przekręceniem kluczyka, to świetnie! Teraz jedyne co musisz zrobić to powiadomić profesjonalistów, którzy wyczyszczą twój bak, zatankować jeszcze raz Diesla i… możesz jechać dalej!

To byłoby najlepsze rozwiązanie. A może jest lepszy sposób? Taki, który nie uwzględnia udziału osób trzecich, ani ludzi, którzy wyśmialiby cię za twój błąd? Jasne, możesz naprawić wszystko sam – o ile wiesz co robisz…

Cóż, pewna pani w niemieckim Eschborn postawiła na to ostatnie rozwiązanie. Po tym, jak zatankowała swojego VW Passata benzyną, wymyśliła genialny plan. Wspólnie ze swoim towarzyszem niedoli podróży przepchnęła Passata do pobliskiej myjni, gdzie skorzystała z odkurzacza.

Jedną końcówkę wetknęła do zbiornika paliwa i próbowała wyssać benzynę. Rozwiązanie – naprawdę genialne, o ile opary z benzyny nie zapaliłby się i nie podpaliły ręki młodej towarzyszki. Następnie zapalił się oczywiście samochód, a potem odkurzacz.

Zarówno samochód, jak i odkurzacz zostały totalnie zniszczone. Naprawę szacuje się na 30 000 euro.

Zatankowała benzynę do Diesla. Swój błąd próbowała naprawić z pomocą odkurzacza
Podaj dalej

Jeśli zdasz sobie sprawę z tego, że popełniłeś głupotę jeszcze przed przekręceniem kluczyka, to świetnie! Teraz jedyne co musisz zrobić to powiadomić profesjonalistów, którzy wyczyszczą twój bak, zatankować jeszcze raz Diesla i… możesz jechać dalej!

To byłoby najlepsze rozwiązanie. A może jest lepszy sposób? Taki, który nie uwzględnia udziału osób trzecich, ani ludzi, którzy wyśmialiby cię za twój błąd? Jasne, możesz naprawić wszystko sam – o ile wiesz co robisz…

Cóż, pewna pani w niemieckim Eschborn postawiła na to ostatnie rozwiązanie. Po tym, jak zatankowała swojego VW Passata benzyną, wymyśliła genialny plan. Wspólnie ze swoim towarzyszem niedoli podróży przepchnęła Passata do pobliskiej myjni, gdzie skorzystała z odkurzacza.

Jedną końcówkę wetknęła do zbiornika paliwa i próbowała wyssać benzynę. Rozwiązanie – naprawdę genialne, o ile opary z benzyny nie zapaliłby się i nie podpaliły ręki młodej towarzyszki. Następnie zapalił się oczywiście samochód, a potem odkurzacz.

Zarówno samochód, jak i odkurzacz zostały totalnie zniszczone. Naprawę szacuje się na 30 000 euro.

Przeczytaj również