Zasnął za kierownicą Tesli, choć wcale nie był śpiący. Skosił 11 pachołków

To chyba silniejsze od nich, ale od czasu do czasu kierowcy Tesli korzystający z autopilota lubią uciąć sobie drzemkę w trakcie jazdy.

 

Niestety, jak pokazują liczne nagrania, nie jest to najmądrzejszy pomysł. Termin „autopilot” w przypadku Tesli jest nieco mylący, bowiem kierowca musi pozostać czujny i być gotowy do ewentualnego działania. A już na pewno nie powinien spać za kółkiem na autostradzie.

Dokładnie to zrobił ten kierowca Tesli Model 3. Jego drzemka zakończyła się wjechaniem w 11 pachołków stojących na autostradzie. Gdy doszedł już do siebie, kierowca powiedział:

– Ten wypadek był z mojej winy. Zasnąłem za kierownicą. Przed zaśnięciem nie byłem nawet śpiący. To najbardziej przerażająca część.

Z tym ostatnim możemy się akurat zgodzić. Dobrze jednak, że śpioch wziął na siebie całą odpowiedzialność.

Zasnął za kierownicą Tesli, choć wcale nie był śpiący. Skosił 11 pachołków
Podaj dalej

 

Niestety, jak pokazują liczne nagrania, nie jest to najmądrzejszy pomysł. Termin „autopilot” w przypadku Tesli jest nieco mylący, bowiem kierowca musi pozostać czujny i być gotowy do ewentualnego działania. A już na pewno nie powinien spać za kółkiem na autostradzie.

Dokładnie to zrobił ten kierowca Tesli Model 3. Jego drzemka zakończyła się wjechaniem w 11 pachołków stojących na autostradzie. Gdy doszedł już do siebie, kierowca powiedział:

– Ten wypadek był z mojej winy. Zasnąłem za kierownicą. Przed zaśnięciem nie byłem nawet śpiący. To najbardziej przerażająca część.

Z tym ostatnim możemy się akurat zgodzić. Dobrze jednak, że śpioch wziął na siebie całą odpowiedzialność.

Przeczytaj również