Przepiękne BMW 3.0CS na sprzedaż
Jest wiele kultowych i klasycznych samochodów „z tamtych lat”, na widok których serce zabije nam szybciej. Ale mało jest takich, jak to BMW 3.0 CS z 1973 roku. To oszałamiające auto skrywa pod maską 3-litrową, wolnossąca, rzędową szóstkę M30 z przebiegiem zaledwie 121 000 kilometrów.
Ale zakup klasycznego samochodu nigdy nie jest podyktowany głową. To coś, co robimy sercem, jeśli oczywiście mamy do tego odpowiedni budżet. Za pieniądze, za jakie wystawione jest to BMW, nie można chyba jednak kupić nic lepszego. Ten samochód w tym budżecie zdecydowanie znalazłby się na szczycie listy niejednego pasjonata klasycznej motoryzacji.
To piękne BMW generacji E9 wyjechało z fabryki pomalowane odcieniem Nachtblau Metallic. Jednak od czasów swojej nowości właściciel zdecydował się ponownie pomalować go wyjątkowym odcieniem błękitu. Na osiach znajdziemy 16-calowe felgi Alpina z nowiutkimi oponami Pirelli.
Posiadanie tego typu samochodu wiąże się z wieloma wyzwaniami mechanicznymi. Jeśli więc nie jesteś złotą rączką, lepiej sobie tego oszczędź. Choć ten konkretny egzemplarz przeszedł wiele prac przed sprzedażą. Obecny właściciel zamontował nowe wahacze, tuleje drążka stabilizatora, osłony osi, czy przewody świecy zapłonowej.
Posłuży jeszcze wiele, wiele lat
W opisie aukcji na portalu „Bring a Trailer” czytamy też, że przednie zaciski hamulcowe zostały zregenerowane. Tylne zostały z kolei całkowicie wymienione w lutym wraz z nowymi klockami hamulcowymi. Niestety, pełna historia serwisowa tego samochodu nie jest dostępna w ogólnym opisie.
Sprzedawca nie jest też pewien, czy 3-litrowa, rzędowa szóstka M30 pod maską jest oryginalna. Wiadomo jednak na pewno, że jednostka otrzymała niedawno nowy pasek rozrządu i uszczelkę pokrywy zaworów. Przebieg samochodu wynosi 121 000 kilometrów. Oznacza to, że jeśli przyszły właściciel będzie dbał o niego z należytą starannością, czeka go jeszcze wiele lat cieszenia oczu pasjonatów motoryzacji.
Wnętrze samochodu przenosi nas bezpośrednio do lat 70. Mamy tu trójramienną kierownicę, drewnianą obręcz oraz piękną, brązową skórę na siedzeniach i panelach drzwi. Akcentów z pięknego drewna nie brakuje także w innych miejscach w środku samochodu. Podróże umilać będzie także system audio Pioneer, klimatyzacja i elektrycznie sterowane szyby. Słowem – wszystko, czego taki samochód nie miał w oryginale, a z pewnością przyda się dzisiaj.