Rozsądne korzystanie z Google Maps
Polskie prawo jednoznacznie mówi o korzystaniu z telefonu w trakcie podróży. Krótko mówiąc jest to zabronione i jeżeli funkcjonariusz przyłapie kierowcę na korzystaniu ze smartfona, wystawia mandat na kwotę 500 złotych. Do tego trzeba doliczyć również 12 punktów karnych, a więc praktycznie połowię z całej możliwej puli, jaką może otrzymać kierowca. Często może to oznaczać pożegnanie się z prawem jazdy.
Dlatego też trzeba bardzo umiejętnie korzystać z Google Maps, aby nie natknąć się na takie konsekwencje. Telefon nigdy nie powinien znajdować się w ręce, aby zerkać w dowolnej chwili, gdzie należy dalej jechać. Jeżeli pojazd nie ma możliwości wyświetlania trasy na ekranie, to służą do tego specjalne uchwyty, na których mocuje się telefon. W ten sposób jazda jest bezpieczniejsza i zdecydowanie łatwiej jest śledzić pokonywaną trasę.
Prawo o ruchu drogowym (art. 45 ust. 2 pkt 1) „kierującemu pojazdem zabrania się korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku”.
Dlatego np. wprowadzanie trasy, czy zmienianie jej w trakcie jazdy, również wiąże się z konsekwencjami prawnymi. Mowa oczywiście o sytuacji, w której telefon znajduje się w ręku. Nawet jeżeli będzie to korek, w którym samochód nie jedzie, ale ma włączony silnik. Inaczej, gdy korzystamy z nawigacji, gdy telefon jest zamontowany na uchwycie. Wówczas można robić to bez obaw, że policjant wręczy mandat i punkty karne.
Wprowadzając zmiany warto się zatrzymać
Nie warto jednak kierowa się zawsze tym co mówią przepisy. Kiedy chcemy dokonać zmiany w Google Maps, zawsze warto zjechać na pobocze czy inne miejsce, aby tego dokonać. Robiąc to w podróży zawsze odwracamy wzrok od drogi, koncentrujemy się na czymś innym, przez co łatwo doprowadzić do zdarzenia drogowego. A czasem wystarczy ułamek sekundy do tego, aby reakcja była spóźniona.
Oczywiście Google Maps to najlepszy przykład, bowiem korzystamy z tej aplikacji bardzo często. Trzeba jednak mieć na uwadze, że temat tyczy się praktycznie każdej sytuacji, w której mowa o telefonie i jego użytkowaniu w trakcie podróży. Wszystko co trzeba na nim zrobić, czy coś sprawdzić, należy przed uruchomieniem pojazdu. Później najlepiej go odstawić i zapomnieć o jego istnieniu. Słowa te na pewno chętnie powtórzą osoby, które przez to straciły zdrowie lub swoich bliskich.
Warto wspomnieć, że od połowy 2024 roku nowe samochody sprzedawane w salonach będą pomagać nam w skupieniu się na drodze. Kamery będą analizowały, czy kierowca patrzy na drogę czy odwraca od niej wzrok. Specjalne komunikaty będą mu przypominały o tym, aby skoncentrować się na jeździe.