Nowości
Osobowy segment A być może nie zyskuje mocno na popularności. Jednak wciąż niektórzy producenci czerpią z niego zyski, bo to świetna opcja do typowo miejskich wojaży. W Polsce o koronę w segmencie rywalizują Toyota Aygo X i Kia Picanto. Japoński model ma lepszą sprzedaż, przyciągając cenami od 65 900 zł i stylistyką crossovera. Jednak „Koreańczyk” oferuje teraz nadwozie hatchbacka z większym bagażnikiem i bogatszym wyposażeniem wnętrza.
Kia Picanto stawia na wysoki standard
W ofercie salonów Kia szczególnie dobrze wygląda oferta na rocznik modelowy 2025. Stawki zaczynają się od 68 500 zł i w tej cenie dostajemy już ciekawy standard. Są nie tylko czujniki parkowania, ale i kamera cofania. Toyota Aygo X też je oferuje, ale tam obraz mamy ze statycznymi liniami pomocniczymi. W Kii mamy dynamiczne linie, które jeszcze bardziej ułatwiają manewrowanie.
Hitem Picanto jest jednak fabryczna nawigacja bez żadnej dopłaty. Mało tego, otrzymujemy aż 7-letni plan darmowej aktualizacji map. Dla porównania, Aygo X wymaga dopłaty 5 000 zł za nawigację, a darmowe aktualizację są tylko na 4 lata. Co prawda Toyota oferuje w podstawie 9-calowy ekran (Picanto 8″), ale oba klasyfikuje się dziś jak małe. Najmniejsza Kia ma też 6 głośników (Toyota 4). W obu autach standardem jest klimatyzacja manualna.
Niższe spalanie w Aygo X
Silnikowo na papierze wygrywa jednak Toyota. Aygo X dysponuje 3-cylindrową jednostką 1.0 o mocy 72 KM. Średnie spalanie benzyny wychodzi poniżej 5 litrów (4,8-4,9). Kia w roczniku modelowym 2025 oferuje też 3-cylindrową jednostkę 1.0, ale o mocy 63 KM. Spalanie wynosi 5,1-5,5 l. W droższych wersjach można wziąć 79-konne, 4-cylindrowe silniki 1.2, ale i w nich spalanie nie spada poniżej piątki. Zresztą od rocznika modelowego 2026 w Picanto uświadczymy już nowych silników 1.0 GDI, które zaoferują 68 KM i spalanie 5,3-5,8 l. Jednak Toyota przebije to wprowadzeniem do oferty pełnej hybrydy dla Aygo X, choć z pewnością w wyższej cenie.
E-Mobilność
