Zanim drogi Loeba i Citroena, marki, z którą Loeb wygrał swoje dziewięć mistrzowskich tytułów, rozeszły się, Francuz planował wziąć udział w swoim trzecim sezonie Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych oraz okazjonalnie pomagać w rozwoju całkiem nowego Citroena C3 WRC, będącego bronią tego teamu od 2017 roku. Chciał również przystąpić do kilku rajdów będących częścią kalendarza rajdowych mistrzostw świata, jednak teraz jego program jest nastawiony w pełni na współpracę z Pugeoutem pod kątem rajdu Dakar.
– W związku z Dakarem ciężko byłoby pojechać Rajd Monte Carlo – przyznaje Loeb. – Teraz łatwo się mówi, że mogłem wziąć udział w kilku rajdach WRC. Nie mieliśmy jednak możliwości do przedyskutowania naszych opcji, decyzja zapadła dość późno. Gdybym został zapytany, pojechałbym w sezonie 2016 jeden lub dwa rajdy.
9-krotny mistrz świata uważa również, że po przejściu do Peugeota, powrót do siostrzanej marki PSA – Citroena, mógłby być teraz dość nieprzewidywalny. – Teraz jestem pełnoetatowym kierowcą Peugeota, powrót i zrobienie czegoś z Citroenem mogłoby być skomplikowane. Nie sądzę, abym był w stanie pojechać tą rajdówką – mówi.
– Mieli dobrą okazję, aby mnie wziąć, jednak zamknęli drzwi. Nie pojechałbym znów pełnego sezonu, jednak moglibyśmy popracować nad rozwojem nowego samochodu i pojechać kilka rajdów.
