Wprowadzona na początku XXI wieku wersja V-Spec II oznaczała większe hamulce i karbonową maskę. Prawdziwa impreza zaczęła się jednak tuż przed końcem produkcji GT-R w 2002 roku, kiedy Nissan pojawił się z wersją GT-R Nur.
https://www.facebook.com/szybkiezagrosze/photos/a.1039219236094334/3368755769807324/?type=3&theater
Powstało tylko nieco ponad 1000 egzemplarzy tego szczególnego modelu. 30 procent z nich otrzymało oznaczenie M-Spec (charakterystyka drogowa), natomiast 70% było sztywniejszymi V-Spec. Właśnie takiego mogliśmy oglądać w poniedziałek w Krakowie.
Obydwie specyfikacje dzieliły jednak niesamowity silnik o oznaczeniu RB. Wszystkie wersje „Nur” otrzymały pod maską wersję N1 tego silnika, który początkowo został opracowany z myślą o wyścigach. Oznaczało to blok silnika o grubych ścianach, specjalne tłoki N1, korbę, turbosprężarkę i tak dalej.
https://wrc.net.pl/youtuber-znalazl-komis-z-setkami-nissanow-skyline-gt-r-az-po-horyzont
Moc przenoszona jest na tylne koła za pomocą starego dobrego manuala i choć trudno znaleźć informację o tym, jak szybko samochód przyspiesza do 100 km/h, możemy mieć pewność, że jest to prędkość bliska nadświetlnej. Licznik prędkościomierza zatrzyma się natomiast na okrągłych 300 km/h.